Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2015

Dziękuję.

Z okazji wczorajszego Dnia Babci i dziesiejszego Dnia Dziadka pragnę życzyć moim babciom i dziadkom przede wszystkim szczęścia i wszystkiego, co prowadzi do uśmiechu. Dziękuję za ponad 18 lat razem, bez Was by mnie nie było. Przepraszam, jeżeli coś było inne niż powinno. Kocham Was tak mocno, jak tylko potrafię. Wiem, że to przeczytacie, miłego dnia :*

zacznij od dziś!

"Jeśli któregoś dnia mamy być szczęśliwi, to dlaczego nie zacząć od dzisiejszego wieczoru?" Miniony weekend był bez wątpienia jednym z najlepszych w moim życiu. Studniówka jak najbardziej się udała, nawet nauczyciele byli pod wrażeniem i chwalili naszą klasę za poloneza, pokaz artystyczny i utrzymywanie podniosłego charakteru tego jakże dostojnego wieczoru. W niedzielę, zmęczeni ale szczęśliwi, świętowaliśmy imieniny mojej babci i urodziny babci Adriana. Czas spędzony z rodziną nigdy nie jest czasem straconym, a związek z mężczyzną oznacza również związek z jego rodziną. Tak więc tańcowałyśmy sobie najpierw z Magdą a potem z Urszulką. Weekend już minął, a ja znowu próbuję wrócić do rzeczywistości. I nie jest już tak kolorowo... ale na szczęście nawet zmęczenie i  okropny ból głowy stają się błahostką przy tak kochanych przyjaciółkach. A to wszystko dzięki Ani, która z okazji swoich urodzin zaprosiła nas na pizzę. Strasznie się cieszę,  że możemy się spotykać w takim g...

Przedstudniówkowo.

Dziś odbyła się pierwsza przymiarka studniówkowej stylówki w pełnej okazałości (poza fryzurą) i jestem zadowolona z efektu, bo myślałam że może być gorzej. Jako że wpadłam w szał nowości - pomalowałam włosy na czarno. Wszystko byłoby idealnie gdyby nie rudawe prześwity, ale na szczęście można je łatwo ukryć. Jutro czeka nas generalna próba poloneza, a w sobotę, mam nadzieję, wspaniały i niezapomniany bal maturalny! Mam nadzieję,  że nic nie zepsuje mi tego wieczoru.

Oszukać przeznaczenie

Czy wierzę w przeznaczenie? Wierzę. Zmęczeni, ale zadowoleni z zakupów, wracamy do domu. Nie - jednak nie wracamy, autobus nie przyjeżdża i zostajemy uwięzieni w Olsztynie. Dobrze, że chociaż mamy gdzie spać. Wstajemy rano pełni sił, a Marta nagle zaczyna umierać i umiera tak sobie 3 godziny. Wchodzimy do autobusu, szczęśliwi że wreszcie możemy wrócić do domu. Nie - nie może być tak łatwo. W Barczewie autobus łapie gumę. Głodni w deszczu szukamy czegos do jedzenia i czekamy na transport, dobrze, że dziadek zgodził się przyjechać. Jakimś cudem udaje nam się wrócić do domu. Idziemy na pizzę i frytki, a zaraz potem Marta znów zaczyna umierać i umiera tak sobie kolejne 4 godziny, zupełnie jak Werter. Oby tylko nie skończyło się tak, jak w jego przypadku.

Beautiful night.

Uwielbiam mroźne zimowe wieczory pełne błyszczącego śniegu. Uwielbiam kwaśnicę i kopytka. Uwielbiam spędzać czas z najukochańszym mężczyzną na świecie. Uwielbiam marzyć o przyszłości i o tym, że jutro znów nie muszę iść do szkoły. Uwielbiam słyszeć, że moi bliscy są szczęśliwi. Uwielbiam noce takie, jak ta.

Lodołamacze.

Po wspaniałym, chociaż bardzo męczącym maratonie "Władcy pierścieni" i tylko godzinie snu. Wczoraj mój kochany wariat postanowił przełamać lody i to w dosłownym sensie. Czasami potrzeba w życiu trochę odwagi i otwartości na nowe wyzwania. Dziękuję za wspólną przygodę :)

welcome 2015!

Jaki był rok 2014? Na pewno trudny pod wieloma względami, ale jednocześnie pełen radości, wyzwań i przełamywania słabości. pierwsze (i nie ostatnie) udzielanie korepetycji z angielskiego - pozdrawiam Dawida i Janka ;) debiut w pełnieniu obowiązków animatora muzycznego próbne matury wkraczanie w życie polityczne dzień przedsiębiorczości w gabinecie fizykoterapii zbratanie z rodziną z Miastka, której do niedawna nie znałam długo wyczekiwana Lednica pożegnalny grill niespodzianka dla Ali pierwsza jazda samochodem pierwsza kolonia i to w roli wychowawcy pierwsze (i również nie ostatnie) oddane 450ml krwi. Przy okazji trafiłam na pierwszą stronę gazety ;) pierwsze długie rekolekcje jako animator ślub Ewy i Pawła (pierwszy łyk alkoholu) tydzień w Gdańsku z Adrianem i Maćkiem powitanie klasy maturalnej jubileusze niezapomniane spotkanie z "Kabaretem Indywidualnym" kolejne próbne matury x2 wyprawa na sam koniec świata koncert zespołu "Cisza Jak Ta" w...