Dziś mija miesiąc, od kiedy zaczęłam regularnie ćwiczyć i widzę już pierwsze efekty (małe ale jakieś są). Na razie wróciłam do wymiarów sprzed roku, a z wagą postanowiłam się pożegnać na kilka miesięcy. Aby uniknąć znudzenia ciągle tymi samymi ćwiczeniami, zostawiam Mel B, a moimi nowymi przyjaciółkami stają się Tiffany Rothe i Keaira LaShae. Postanawiam też pić więcej wody i bardziej zwracać uwagę na to, co jem. Pizza, frytki i lody chyba muszą pójść w odstawkę... ale jest przecież wiele smacznych, zdrowych potraw. Jestem dobrej myśli.
Z każdą kartką, nie wiem czemu, coraz bardziej zachwyca mnie ta książka, po której myślę trzynastozgłoskowcem :) Pan Tadeusz - Księga XII a – Poprawiny, czyli tuż po koncercie Jankiela Muzyk jakby sam swojej dziwił się piosence, Upuścił drążki z palców, podniósł w górę ręce, Czapka lisia spadła mu z głowy na ramiona, Powiewała poważnie broda podniesiona, Zamilkł… Wtem coś zaczęło wiercić się w barłogu… - A zagrasz ty cwaniaczku to samo na rogu?! To Wojski, który zmęczon przespał koncert cały, Idzie. Potknął się szpetnie, przewrócił cymbały, Jankiel się z przerażeniem destrukcji przygląda, Bo to są zabytkowe cymbały Hammonda, Które zdobył ksiądz Robak, kiedy był na misjach. Prastary ten instrument z napisem „Calisia” Przetrwał Turków, Tatarów, Szwedów i Wandali, A Wojski ledwo podszedł, kopnął i rozwalił. Zabluźnił po łacinie, jak zawsze ze swadą I poszedł w róg komnaty. I w ten róg był zadął. I poniósł się ryk z rogu, przeraźliwie wściekły, ...
Komentarze
Prześlij komentarz