Cały dzień spędziłam na przygotowaniach do egzaminu FCE (First Certificate in English) i mam już dość angielskiego na dziś. Ale po tak wielu godzinach pisania z przystojniakiem, który jest moim promykiem słońca w pochmurny dzień, nadal jest mi mało - to chyba nigdy się nie nudzi. A teraz próbuję się zrelaksować przed tym ważnym jutrzejszym wydarzeniem, słuchając pięknych POLSKICH piosenek. Właśnie poczułam, co znaczy "masaż dźwiękiem", i nie chodzi tu tylko o rozluźnione mięśnie, ale przede wszystkim zrelaksowany umysł. Miłość i muzyka lekiem na wszystko.