Co się dziś wydarzyło w moim arcyciekawym życiu? Nadal siedzę w domu chora, nie potrafię wydobyć z siebie dźwięku i ciągle boli mnie głowa. Mimo wszystko, zrobiłam dziś dwa arkusze maturalne, ale nie jestem zachwycona swoimi wynikami. Przeglądałam dziś kierunki studiów i okazało się, że nie mogę czuć się spokojna w sprawie egzaminu z pływania, a poza tym, nie mam planu B, jeżeli chodzi o moją przyszłość. Jestem załamana... nie wiem co mam ze sobą zrobić i jak pogodzić lekcje i przygotowania do wszystkich egzaminów, jakie czekają mnie w ciągu kolejnych czterech miesięcy. Ciągle chodzę spięta, wystarczy jedno słowo, żebym wybuchła, nie radzę sobie ze stresem. To wszystko jest przytłaczające i nie mogę już słuchać słów: "matura", "egzamin", "dwa miesiące", "pływanie", "FCE" i wszystkich innych związanych ze szkolnictwem. Mam nadzieję, że to wszystko szybko minie, bo chyba nie wytrzymam... psychicznie czuję się dużo gorzej niż fizycznie.
coś, co trochę uspokaja:
coś, co trochę uspokaja:
Komentarze
Prześlij komentarz