Podobno kobiet nie można zrozumieć...a mężczyźni? Przecież oni tak samo jak my mają swoje humory i czasem nie sposób pojąć o co im właściwie chodzi. Może to emocje, może nieprzemyślane decyzje, może potrzeba bycia blisko płci przeciwnej, a może oni po prostu lubią pojedyncze epizody?
Słyszałam, że faceci mówią to, co myślą, są konkretni i wiedzą, czego chcą, a ciągle przekonuję się, że to nie prawda. Gdybym jeszcze umiała z nimi szczerze rozmawiać...byłoby dużo łatwiej i może nie zawracałabym sobie głowy pewnymi pytaniami i dylematami. Ludzie w XXI wieku zatracają umiejętność rozmowy, bo łatwiej jest napisać albo zadzwonić, niż stanąć naprzeciwko siebie, spojrzeć w oczy i dokładnie wszystko wyjaśnić. Dobrze byłoby pomyśleć, zanim się coś zrobi...
tak ma być, bo tak już jest.
problem polega na tym, że z reguły człowiek najpierw robi, a potem myśli.
OdpowiedzUsuńszczerość? to zależy od podejścia - jak zaczniesz, masz z górki. zawracać sobie głowę facetami? nie trudno i nie warto, ale - zawsze jest jakieś ale.
wspieram cię, współodczuwam i tęsknię.
To wam nie sposób pojąć :) Świat facetów jest po prostu prostszy, choćby taka głupota jak ilość kolorów... Odróżniają znacznie mniej. Podobnie gama uczuć. Złość, radość, miłość, zazdrość... może jeszcze kilka. Nie bawią się w domysły, nadinterpretacje. Oczywiście są wyjątki... A o co chodzi facetom? O jedno :) by cały czas udowadniać sobie i innym że jest się kimś. Jest się lepszym.
OdpowiedzUsuń