Przyszła zima. Lubię patrzeć na śnieg spadający powoli na zmarznięte nosy szczęśliwych dzieci. Śnieg pomaga mi czasem na chwilę się zatrzymać, albo chociaż zwolnić tempo. Boże, kocham Cię za te małe białe cuda.
Piątek staje się dniem zakupów. Dziś zaopatrzyłam się w 75 foremek do babeczek i sweter za całe 2zł.
Dzisiejszy wieczór spędziłam z przyjaciółmi. Dziękuję za herbatkę, godziny rozmowy, kilometry spaceru i pyszności. Było fajnie, zakończyło się zawałem serca i traumą do końca życia. Już nigdy nie pójdę tą ścieżką...
Na uspokojenie kolejna niespodzianka muzyczna.
Komentarze
Prześlij komentarz